Jedną z kluczowych ról podczas rozwoju dobrostanu emocjonalnego odgrywa samoakceptacja. Przede wszystkim chodzi o dążenie do pogodzenia się z tym, że obok mocnych stron, posiadamy również słabości, które niekoniecznie są złe.
Przyjmowanie siebie takimi, jakimi jesteśmy, pomaga w budowaniu pozytywnego poczucia własnej wartości. Akceptując swoje wady i niedoskonałości, odchodzimy od zgubnego porównywania się z innymi, przestając oczekiwać nierealistycznych ideałów. Każdy z nas wnosi jakieś wartości do świata – to na tym należy się skupić.
Często wywieramy na sobie napięcie i presję, aby spełnić pewne standardy czy oczekiwania społeczne, co może nasilać stres i lęk. Zamykamy się w swoich głowach i błądzimy w myślach, krążąc po niezdrowych myślach niczym spirala. Próbuj obiektywnie patrzeć na swoje zachowanie, przecież nikt nie jest nieomylny. Ćwiczenie samoświadomości z pewnością pomoże w okiełznaniu negatywnych spostrzeżeń o sobie.
Akceptacja samego siebie sprzyja lepszym relacjom z innymi – poprawia ich jakość. Będąc w zgodzie z własnymi emocjami i potrzebami, bez większego trudu jest również okazywać empatię i zrozumienie wobec innych. Ponadto, osobom o bardziej rozwiniętej samoakceptacji, często łatwiej otwierać się na przyjmowanie uczuć i wsparcia od ludzi.
Wniosek wysuwa się jeden – akceptując siebie bezwarunkowo i skupiając się na pozytywnych aspektach życia, doświadczamy większego poczucia zadowolenia z tego co robimy oraz polepszamy równowagę emocjonalną. Każdy posiada niedoskonałości.
Dzięki akceptacji swoich słabości, możemy nauczyć się z nimi pracować i rozwijać umiejętności, które chcemy poprawić. Wspomaga to drogę do dokonywania pozytywnych zmian, wobec których nierzadko jesteśmy niepewni przez kotłujące się negatywne myśli na własny temat. Pamiętaj, że najwięcej uczymy się z własnych błędów i doświadczeń – bądź otwarty – zapisz się na kurs związany z Twoją pracą czy hobby, bądź złap za rozwojową książkę.