Z Agnieszką Zając, mgr psychologii stosowanej, psycholog Polskiego Komitetu Olimpijskiego, rozmawia ekspertka LYKE, Diana Dudziak – doktorka nauk o kulturze fizycznej, terapeutka, instruktorka korekty i kompensacji, trenerka.
…by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie…
Virginia Satir
W wywiadach podkreśla Pani jak istotna są kwestie związane z rozwojem psychoruchowym dzieci podczas. Bardzo podoba mi się podkreślanie przez Panią roli przytulania w życiu każdego dziecka. Przytoczony powyżej cytat wspaniale to obrazuje. Chciałabym, aby rozwinęła Pani ten temat.
Virginia Satir była amerykańską psychoterapeutką. Podkreślała ona rolę rodziny w procesie tworzenia i rozwoju tożsamości. Uważała, że jeżeli trafia do niej pacjent z problemem, to warto pracować i wspierać jego, ale także pracować z całą rodziną. Ona też jest autorką tego słynnego cytatu dotyczącego roli przytulania w naszym życiu – “Aby przetrwać potrzebujemy 4 uścisków dziennie, przynajmniej 8, aby czuć wsparcie i 12 przytuleń dziennie, aby wzrastać i móc się rozwijać”. Przytulanie to tak naprawdę nic innego jak wyrażanie uczuć bez słów. Ale możemy też powiedzieć, że przytulanie jest emocjonalnym składnikiem odżywczym, który buduje i umacnia nasze relacje.Także dlatego, że na poziomie biologicznym kiedy zaczynamy się przytulać w momencie bliskiego dotyku, w naszym organizmie zaczyna wydzielać się oksytocyna, czyli hormon przywiązania.
W takim razie przytulanie może być lekiem na całe zło! Taka prosta czynność, niejednokrotnie zapominana i bagatelizowana, niesie za sobą bardzo wiele korzyści. Jednym z niezaprzeczalnych plusów kwarantanny jest to, że przebywamy z rodziną bliżej, niż kiedykolwiek wcześniej. Tak więc warto jest poznać kilka plusów związanych z rolą tak prostej czynności, jaką jest przytulanie.
Tych korzyści płynących z przytulania jest bardzo wiele, ale myślę, że warto zacząć od tego: dotyk jest pierwszym bodźcem, jakiego dziecko doświadcza, jakie otrzymuje jeszcze w łonie matki. Dlatego przytulanie w tych pierwszych dniach życia daje dziecku poczucie powrotu do życia płodowego. Przytulanie i uściski to zapewnienie o bliskości rodziców, o ich akceptacji. Najważniejsza korzyść dla dziecka to poczucie bezpieczeństwa, które otrzymuje. Ramiona rodziców stają się bezpieczną oazą, bezpieczną przystanią, w której dziecku nic nie grozi. Są lekiem na czyhające dookoła zło. Tulenie uspokaja dzieci, łagodzi skutki odczuwanego lęku i poziom odczuwanego stresu. Dzięki przytulaniu dziecko szybciej może regulować poziom odczuwanych emocji. Redukuje poziom odczuwanego napięcia. Ale częste przytulanie wpływa też na wzmocnienie poczucia własnej wartości naszych pociech.
Czy z naukowego punktu widzenia przytulanie i jego częstotliwość może mieć wpływ na rozwój naszych dzieci?
Przytulanie bardzo korzystnie wpływa na rozwój naszych pociech. Naukowcy potwierdzają pozytywny wpływ przytulania noworodków, które dzięki bliskości szybciej się rozwijają i rzadziej chorują. To dlatego, że przytulanie ma bardzo korzystny wpływ na układ immunologiczny.
Inne badania pokazują, że wcześniaki, które były masowane i miały zapewniony kontakt fizyczny, szybciej przybierały na wadze.
Oprócz tego, gdy tulimy, głaszczemy, miziamy po pleckach nasze dzieci, ich układ nerwowy szybciej dojrzewa. Organizm wydziela hormon wzrostu i endorfiny, które stymulują rozwój dzieci. Poza tym, dziecko, które jest regularnie przytulane, ma zapewnioną bliskość i kontakt z rodzicem, ma wzmacniane poczucie bezpieczeństwa i poczucie własnej wartości. A dzięki temu staje się bardziej śmiałe, chętniej podejmuje działania. To są dzieci, które odważnie eksplorują świat. Dlatego jednym zdaniem można powiedzieć, że przytulanie wpływa na harmonijny rozwój psychoemocjonalny naszych dzieci.
Jeszcze jedno, bardzo ważne pytanie.
Na pewno każdy z nas spotkał się w życiu
z poglądem, że zbyt częste przytulanie dzieci może powodować, że je rozpieścimy. Co Pani na ten temat uważa, czy jest w tym ziarno prawdy?
Naukowcy przekonują, że to nieprawda. Pierwsze lata życia mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju mózgu.
Przeprowadzono badania, w których zbadano 600 dorosłych. Okazało się, że dzieci, które były regularnie podnoszone i tulone, wyrosły na dorosłych lepiej przystosowanych do życia. Osoby, które w dzieciństwie otrzymywały więcej czułości i bliskości, w życiu dorosłym były spokojniejsze. Stwierdzono u nich także niższy odsetek problemów ze zdrowiem psychicznym. Natomiast grupa, która w dzieciństwie otrzymywała mniej uścisków, mniej bliskości, wykazywała w dorosłym życiu gorsze umiejętności społeczne, a nawet problemy z wyborem moralnie akceptowanych zachowań! Dlatego przytulajcie swoje pociechy tak często, jak to możliwe. To korzystnie wpłynie na ich rozwój i wzmocni Wasze więzi.